Jakie błędy popełniamy podczas opalania?

opalanie

W czasie wakacyjnych wyjazdów wiele osób niestety nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie za sobą nieodpowiedzialne opalanie. Często zapominamy o używaniu kremów z filtrem, a jeśli już ich używamy, to zdarza nam się je źle przechowywać. Zdaniem dr n. med. Ewy Pierzchały jest to jeden z najbardziej podstawowych błędów, które popełniamy. Latem, podczas upałów, odpoczywając na plaży kompletnie zapominamy, że kremy do opalania powinny być przechowywane w temperaturze od 5 do 25 stopni Celsjusza. W trakcie upałów oczywistym jest, że temperatura powietrza jest dużo wyższa i nasz krem niestety się przez to psuje, a co za tym idzie – przestaje działać tak, jak powinien i może nawet wpływać negatywnie na naszą skórę. Zdaniem pani doktor, trzeba mieć także na uwadze fakt, że mimo, iż kremy z filtrem teoretycznie powinny być bardziej wytrzymałe na działanie słońca i wysokiej temperatury, to niestety nie są. Dlatego też dobrym rozwiązaniem może być na przykład zanurzenie kremu w wodzie, aby uchronić go przed działaniem upału.

Kolejnym błędem, który niestety zdarza nam się nagminnie popełniać, to zbyt rzadkie smarowanie się kremami z filtrem. Najlepiej byłoby posmarować swoją skórę już przed wyjściem z domu, dla pewności, że nie zapomnimy o tym po dotarciu na plażę. Następnie, gdy już jesteśmy na miejscu, zaleca się używać kremów z filtrem mniej więcej co półtorej godziny. Aby nie dopuścić do uszkodzenia naszej skóry, powinniśmy stosować preparaty o filtrze UV od 30 do 50. Będziemy mieć wtedy pewność, że nie dość, że opalimy się odpowiednio, to nie pozwolimy na to, aby skóra na tym ucierpiała.

Wybierając się na plażę razem z dziećmi, trzeba pamiętać, że ich skóra jest zbudowana tak samo, jak nasza, jednak ich układ immunologiczny nie potrafi jeszcze tak sprawnie reagować na czynniki zewnętrzne. Dlatego też konieczne jest smarowanie dzieci kremami o wyższych filtrach UV lub też ubieranie im specjalnie przeznaczonej do tego odzieży z filtrami przeciwsłonecznymi.

Często zapominamy także o tym, że nie tylko odpoczywając na plaży jesteśmy narażeni na szkodliwe działanie promieni słonecznych. Również w mieście działa na nas promieniowanie. Warto na co dzień stosować kremy z filtrem, na przykład takie pod makijaż. Zdaniem dr Ewy Pierzchały nie powinno się także stosować środków przyspieszających opalanie, które to natężają uszkodzenie skóry. Nieco bezpieczniejsze są samoopalacze, gdyż sprawiają, że nasza skóra nabiera brązowego odcienia, a jednocześnie jest chroniona.

Szczególnie latem, gdy temperatury są wysokie, a my jesteśmy narażeni na silne promieniowanie słoneczne, nie powinnyśmy zapominać o stosowaniu kremów z filtrem. Używając ich również uda nam się opalić, z tym że zdecydowanie zdrowiej. Uchroni nas to na przykład przed bolesnymi oparzeniami słonecznymi i schodzącą później skórą.

Źródło: PAP